Intencja ewangelizacyjna: Piękno małżeństwa
Módlmy się w intencji ludzi młodych, którzy przygotowują się do małżeństwa przy wsparciu wspólnoty chrześcijańskiej — aby wzrastali w miłości, z wielkodusznością, wiernością i cierpliwością.
Żywy Różaniec w naszej Parafii modli się w czerwcu według „zestawu nr 15”.
W kancelariach parafialnych bynajmniej nie do rzadkości należą przypadki, w których rodzice proszący o chrzest dziecka żyją bez ślubu. Bywa tak i wtedy, gdy nie ma przeszkód do zawarcia sakramentu małżeństwa. Swój konkubinat usprawiedliwiają ogólnie kwestiami drugorzędnymi, np. wysokimi kosztami ślubu. Czasem szczerze przyznają: wie ksiądz, jeszcze nie jesteśmy gotowi.
Według Rocznika Demograficznego 2020 jedna trzecia dzieci w Polsce w roku poprzednim urodziła się w związkach pozamałżeńskich. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Rocznik ów za małżeństwa uznaje również te cywilne (a stanowią one 40% ogółu ślubów), to liczba dzieci wychowywanych przez pary niesakramentalne jest znacznie wyższa niż jedna trzecia. Dla Kościoła stanowi to istotne wyzwanie duszpasterskie.
W intencji ewangelizacyjnej na czerwiec papież Franciszek prosi nas o modlitwę za ludzi młodych przygotowujących się do małżeństwa. Część z nich pochodzi z rodzin rozbitych lub dysfunkcyjnych i nie ma przykładu wiary rodziców. Do wzrastania w miłości potrzebują wsparcia wspólnoty chrześcijańskiej. W pierwszym rzędzie chodzi o solidną katechezę, która nie ograniczy się do kilku spotkań przed ślubem, ale da możliwość pogłębiania wiary, także w pierwszych latach po ślubie. Adhortacja apostolska Amoris laetitia (z 2016 r.) postuluje wręcz utworzenie katechumenatu, analogicznie do tego, który przechodzą dorośli pragnący przyjąć chrzest. W przemówieniu do Roty Rzymskiej Ojciec Święty tłumaczył rok później, że również przygotowanie do małżeństwa winno stać się integralną częścią całej sakramentalnej procedury małżeństwa jako antidotum, które zapobiega mnożeniu się związków zawieranych nieważnie czy nietrwałych. Potrzebę solidniejszej formacji potwierdza praktyka duszpasterska. Zdarza się, że w czasie dwutygodniowych kursów przedmałżeńskich narzeczeni pytają: Proszę księdza, czemu my to robimy tak późno? Gdyby taka refleksja dotarła do nas wcześniej, może inaczej ułożylibyśmy sobie życie przed ślubem.
Papież Franciszek kilkakrotnie zauważał, że trzeba wielkiej odwagi, aby zawrzeć małżeństwo w czasach, w których żyjemy. Ci, którzy chcą to uczynić, muszą odczuwać, że otacza ich serdeczna i konkretna bliskość Kościoła. Nasza czerwcowa modlitwa za narzeczonych może być tego wyrazem.
/amplolska/