Intencja powszechna: Przyjaźń społeczna.
Módlmy się, abyśmy w konfliktowych sytuacjach społecznych, gospodarczych i politycznych byli odważnymi i pełnymi pasji twórcami dialogu i przyjaźni.
Żywy Różaniec w naszej Parafii modli się w lipcu według „zestawu nr 16”.
Współczesne czasy nie dostarczają nam pokoju, i nie jest to przypadek. Stworzony człowiek żył w przyjaźni z Panem Bogiem otoczony Bożymi darami, z których największym było wzajemne obdarowywanie się – na oczach Stwórcy – miłością przez mężczyznę i kobietę. Na to pierwsze, szczęśliwe małżeństwo, zalążek rodziny i wszelkiej innej społeczności, patrzył również upadły anioł, ojciec kłamstwa i przewrotności, który odrzucając Boga, odpadł od miłości, wybierając piekło. Ulegając pokusie Złego, pierwsi rodzice świadomie wybrali drogę bez Boga. Stwórca wprowadził jednak w dzieje grzechu zbawczy cud Bożego miłosierdzia – stwórcze Słowo Boże wcieliło się, biorąc ludzkie ciało z niepokalanej Dziewicy, i tak Pan Jezus, przez krzyż i zmartwychwstanie zbawił świat, zostawiając ludzkiej wolności możliwość nawrócenia się (do miłowania Boga i bliźniego) przez żal za grzechy, poprawę, spowiedź i zadośćuczynienie.
Niestety, nie każdy człowiek dobrze korzysta z wolności. Nadal ludzie powielają złe wybory, jak było w przypadku grzechu pierworodnego, odrzucając miłość Boga, a wraz z nią miłość bliźniego i poszanowanie wszelkiego stworzenia; zamiast bycia dziećmi Bożymi ludzie wybierają egoizm i już tu i teraz tworzą lokalne piekła. Człowiek bez Chrystusa nastawia się przeciw samemu sobie – nie widzi siebie samego w Bożym świetle, choć Słowo Boże ma dostępne w Biblii i w Kościele świętych, żyjących łaską uświęcającą. Będąc porażonym swoim lub cudzym grzechem, człowiek żyje w konflikcie z samym sobą: źle patrzy na swoje ciało i na swoją duszę, przez co nie potrafi czysto widzieć prawdy nawet w dobrych stworzeniach, gdyż jego dusza jest zniekształcona złem. Grzesznik wprowadza swój nieład w życie innych, także całkiem niewinnych osób. To zło rozlewa się na grupy społeczne, gospodarcze i polityczne, gdzie bogiem nie jest Stwórca, ale m.in. pieniądze, sukcesy i rujnująca rodzinę rozpusta.
Jednak miłosierdzie Boże nieustannie działa w Kościele, tak że grzesznik może się nawrócić i powrócić do komunii z Panem Bogiem i Kościołem. Apostołowie miłosierdzia Bożego to nie tyko spowiednicy, ale również ci, którzy jako autentyczni świadkowie Pana Jezusa, żyjący w łasce uświęcającej, proponują grzesznikom drogę nawrócenia, stwarzając klimat przyjaźni i dialogu, w którym godność osoby jest zawsze zachowana, a prawda o grzechach i ich skutkach skłania do nawrócenia. Apostołowie Chrystusa niosą nie siebie, lecz Bożą Ewangelię ginącemu światu.
/ampolska/