Do medytacji z kalwaryjskiego Wzgórza – piątek 23.04.2021r.

Do medytacji z kalwaryjskiego Wzgórza – piątek 23.04.2021r.

Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski – 23.04.2021

Ewangelia
(J 12, 24-26) Ziarno, które obumrze, przynosi plon obfity
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec».

Z kazania na kalwaryjskim Wzgórzu – 23.04.2021
W uroczystość św. Wojciecha, głównego patrona Polski, Jezus zgromadził nas na Eucharystii, aby przez swoje Słowo i przez Komunię św., umocnić nas na drodze dawania o Nim świadectwa wobec świata, w którym żyjemy.
Dzisiejsza Liturgia Słowa zachęca nas do odważnego dawania świadectwa naszej wiary w Jezusa Chrystusa. I to niezależne od zewnętrznych okoliczności, czy też wewnętrznych obaw. Chrystus swoim życiem dał nam przykład, jak powinno wyglądać nasze postępowanie. Oczekuje On od każdego z nas między innymi umiejętności rezygnowania z samego siebie, by żyć z Nim i dla Niego. Właściwa hierarchia wartości, w której Bóg jest na pierwszym miejscu, pomaga we właściwym podejściu do życia na ziemi i w dawaniu świadectwa wiary wobec bliźnich.
Usłyszeliśmy dzisiaj, jak przed swoim wstąpieniem do nieba Jezus rozesłał Apostołów, by dawali o Nim świadectwo.
1. Wśród swoich najbliższych. Jako pierwsza zostaje wskazana Jerozolima, w której Apostołowie przebywają. Odnosząc to wezwanie Jezusa do nas, możemy powiedzieć, że „naszą Jerozolimą” jest dom rodzinny i najbliższa rodzina. To może być miejsce, gdzie czymś naturalnym jest życie  w łączności z Bogiem. Wtedy łatwiej jest dzielić się swoim doświadczeniem wiary. Ale może być też i tak, że osoba wierząca jest osamotniona w swoim przeżywaniu wiary pośród swoich bliskich. Wtedy o wiele trudniej dawać świadectwo. Warto być jednak i wtedy wytrwałym i konsekwentnym w trwaniu przy Bogu.
2. W swoim otoczeniu. Drugim miejscem dawania świadectwa, na które wskazał Jezus, ma być Judea i Samaria, czyli regiony w pobliżu Jerozolimy, zamieszkane przez osoby wychowane na tych samych wartościach, co Apostołowie. Dla nas taką Judeą i Samarią może być otoczenie, w którym przebywamy: praca, szkoła, miejsca spędzania czasu i rozrywki, otoczenie naszych sąsiadów. To często środowiska, w których jest sporo osób wierzących, ale bywa też, że są w nich osoby niewierzące, a nawet wrogo nastawione do wiary. Ważne, aby i tam nasze świadectwo było czytelne, aby swoim postępowaniem wskazywać na Boga. Nieraz nie potrzeba wielkich słów, ale zawsze potrzeba czynów.
3. Wobec świata. Ostatnim wskazanym przez Jezusa miejscem dawania świadectwa są „krańce ziemi”. W tym przypadku potrzebny jest wysiłek fizyczny, aby dotrzeć w te różne miejsca, jak również trud związany z przekazywaniem prawdy o Jezusie osobom o zupełnie innych fundamentach wiary i postrzegania świata. Gdy czytamy Dzieje Apostolskie, to słyszymy ile wysiłku w głoszenie wiary w ówczesnym świecie, musieli włożyć wtedy uczniowie Jezusa.
Podobnie było w życiu św. Wojciecha patrona dnia dzisiejszego. Św. Wojciech nie planował bycia misjonarzem w dalekich Prusach, ale ze względu na różne wydarzenia, które go spotkały, tak odczytał swoje powołanie, o czym świadczą jego własne słowa zachowane w zapiskach z procesu kanonizacyjnego. Tak miał przemawiać do pogan w Prusach: „Z pochodzenia jestem Słowianinem, z powołania zakonnik; niegdyś wyświęcony na biskupa, teraz z obowiązku jestem waszym apostołem. Przyczyną naszej [tu] podróży jest wasze zbawienie, abyście uznali Stwórcę naszego, który jest jedynym Bogiem i poza którym nie ma innego boga; abyście, wierząc w imię Jego, mieli życie i zasłużyli na zażywanie w nagrodę niebiańskich rozkoszy w wiecznych przybytkach”. Jego przemowa nie spotkała się jednak z pozytywnym przyjęciem i nakazano mu opuścić ziemię Prusów. Kilka dni później poniósł śmierć męczeńską. Mogłoby się wydawać, że misja św. Wojciecha zakończyła się klęską, a jednak śmierć ta ostatecznie doprowadziła do chrystianizacji Prus, czyli w myśl słów Jezusa z dzisiejszej Ewangelii „ziarno, które obumarło, przyniosło plon obfity”. Życie św. Wojciecha w zjednoczeniu z Jezusem, jego świadectwo wiary, aż do przelania krwi doprowadziło go do życia wiecznego w Niebie.
Każdy z nas jako ochrzczony jest wezwany do przeżywania swojej codzienności w łączności z Chrystusem. Niech moc wiary w Zmartwychwstałego Jezusa i moc płynąca z Eucharystii będzie i dla nas źródłem siły do dawania świadectwa o Chrystusie w naszym codziennym życiu. Amen.
(o.R.)