Do medytacji z kalwaryjskiego Wzgórza – piątek 09.07.2021r.

Do medytacji z kalwaryjskiego Wzgórza – piątek 09.07.2021r.

Z kazania na kalwaryjskim Wzgórzu – 09.07.2021r.

Wiara i cnota pobożności.   
Gromadzimy się w piątki na naszym kalwaryjskim Wzgórzu Miłosierdzia, aby z wiarą i ufnością zanosić do Boga nasze modlitwy wzywając Jego miłosierdzia. Czynimy to u stóp Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Miłosiernego. Jak rożna może być postawa wobec Jezusa, nawet w najtrudniejszych momentach w życiu, niech świadczy zachowanie dwóch łotrów wiszących po prawej i po lewej stronie umierającego na Krzyżu Zbawiciela. Jeden z nich prosi Jezusa o łaskę miłosierdzia, aby Jezus wspomniał o nim, gdy przyjdzie do swojego Królestwa. Drugi wręcz przeciwnie w chwili dla niego bardzo trudnej, można powiedzieć wręcz beznadziejnej, nie wolał o miłosierdzie, nie prosił Jezusa o potrzebną w tym momencie łaskę, ale jak zapisał św. Łukasz, jeszcze urągał Jezusowi: „Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas”. Okazuje się, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach w życiu, nie każdy będzie wołał do Boga o pomoc. Nawet gdy już znikąd nie ma ratunku i pomocy, to człowiek, który nie ma w sobie wiary, nie zwróci się Boga, by prosić o pomoc i potrzebne łaski. Nie będzie prosił o Boże miłosierdzie nawet w obliczu śmierci. Ile ludzkich dusz idzie na wieczne potępienie, tylko dlatego, że w momencie śmierci zabrakło im wiary w Boga i w Boże Miłosierdzie!
Św. Siostra Faustyna zapisała w Dzienniczku słowa Pana Jezusa: „Dusze giną mimo mojej gorzkiej męki. Daję im ostatnią deskę ratunku, to jest święto Miłosierdzia mojego. Jeżeli nie uwielbią miłosierdzia mojego, zginą na wieki”. W innym miejscu zapisała: „Odmawiaj nieustannie koronkę, której cię nauczyłem. Ktokolwiek będzie ją odmawiał, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci. Kapłani będą ją podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku; chociażby był grzesznik najzatwardzialszy, jeżeli raz tylko zmówi tę koronkę, dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia mojego”. Jak poruszające są te słowa Jezusa ukazujące wielkość Bożego Miłosierdzia! Skoro wystarczy, aby nawet najbardziej zatwardziały grzesznik raz odmówił tę koronkę, a będzie zbawiony!
Aby jednak kierować swoje modlitwy do Boga w codziennym życiu, a także w chwilach trudnych doświadczeń, oprócz głębokiej wiary potrzebna jest człowiekowi cnota pobożności. To ona właśnie zawsze i w każdych okolicznościach kieruje człowieka ku Bogu. Z jednej strony otwiera ona człowieka na Boże łaski oraz na światło i moc Ducha Świętego, tak by całą swoją ufność człowiek potrafił pokładać we Wszechmocy Boga. Z drugiej strony cnota pobożności pomaga nam w sposób naturalny zobaczyć Boga jako jedyne źródło pomocy i siły w sytuacji, gdy tego najbardziej potrzebujemy.
Jednym ze sposobów ukształtowania w sobie cnoty pobożności jest modlitwa aktami strzelistymi. Na przykład: „Panie Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham! Uwielbiam Cię Jezu, za Twe miłosierdzie! Boże bądź miłościw mnie grzesznemu! Jezu ufam Tobie! Jezu cichy i pokornego serca, uczyń serca nasze według serca Twego! Panie ratuj! Boże bądź ze mną! Jezu pomóż mi! Jezu Ty się tym zajmij!”. Tak rozumiana wewnętrzna pobożność wypływająca z głębokiej wiary, uczy nas ukierunkowania naszych myśli, naszego serca i naszego życia na Jezusa, jako na naszą pomoc i obronę w każdej sytuacji w której się w życiu znajdziemy. Skłania nas ona także do tego, by w każdej sytuacji najpierw szukać Bożych rozwiązań, zwłaszcza w doświadczeniach naszej ludzkiej bezsilności i bezradności.
Prośmy więc dzisiaj Jezusa Ukrzyżowanego i Miłosiernego, by zawsze dawał nam szansę spotkania Go w naszym życiu i nigdy nie odmawiał nam swojej pomocy. Prośmy także o silną wiarę i cnotę pobożności, dla każdego z nas i dla naszych bliźnich, aby codzienna modlitwa zanoszona do Boga, była źródłem Bożych łask, potrzebnych każdego dnia, szczególnie w chwilach trudnych życiowych doświadczeń oraz dla zbawienia naszego i naszych bliźnich. Amen.
(o.R.)