Z kalwaryjskiego Wzgórza z Pierwszej Soboty Miesiaca – 2 kwietnia

Z kalwaryjskiego Wzgórza z Pierwszej Soboty Miesiaca – 2 kwietnia

Sobota 2 kwietnia: „Może w moim życiu pomyliłem się na różnych mych drogach, ale nigdy nie pomyliłem się na mojej duchowej drodze na Jasną Górę zwycięstwa, na tej drodze nie pomyliłem 6 się nigdy” (28 maja 1981, wg Marii Okońskiej na krótko przed śmiercią).

MSZA ŚWIĘTA – MODLITWA WIERNYCH     
„Może w moim życiu pomyliłem się na różnych mych drogach, ale nigdy nie pomyliłem się na mojej duchowej drodze na Jasną Górę zwycięstwa, na tej drodze nie pomyliłem się nigdy” (bł. Stefan Kardynał Wyszyński). W oczekiwaniu na spotkanie z Jasnogórską Matką zanieśmy wspólne modlitwy.
1. Módlmy się za święty Kościół gnieźnieński, aby strzegąc dziedzictwa św. Wojciecha, owocnie dzielił się nim ze wszystkimi wierzącymi w Chrystusa w naszej Ojczyźnie.
Ciebie prosimy…
2. Módlmy się o pokój na świecie, w Ukrainie, a także w rodzinach i w każdym ludzkim sercu.. Ciebie prosimy…
3. Módlmy się za nasz polski naród, aby umiał podążać drogami, które wyznaczył św. Wojciech biskup i męczennik. Ciebie prosimy…
4. Módlmy się za wszystkich pielgrzymów zdążających co roku na Jasną Górę, aby ich trud był błogosławieństwem dla całej wspólnoty Kościoła i dla każdej Parafii. Ciebie prosimy…
5. Módlmy się o Boże Miłosierdzie dla żyjących jak i zmarłych członków Żywego Różańca. Ciebie prosimy…
6. Módlmy się za tych, którzy przybędą na uroczyste  powitanie Matki Najświętszej, aby radość płynącą z tego wydarzenia umieli zanieść także do swoich domów i rodzin. Ciebie prosimy…
7. Módlmy się za nas samych zebranych na modlitwie w dniu przejścia do wieczności św. Jana Pawła II, aby nauczanie papieża Polaka umacniało w nas wiarę, nadzieje i miłość. Ciebie prosimy…
Boże wysłuchaj naszej ufnej modlitwy zanoszonej wraz z radosnym oczekiwaniem na Nawiedzenie Jasnogórskiej Ikony. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen

Z homilii wygłoszonej przez papieża św. Jana Pawła II w czasie Mszy Św. odprawionej pod szczytem Jasnej Góry – Pielgrzymka do Ojczyzny 19 czerwca 1983
Oto przybywam w pielgrzymce, żeby oddać chwałę Bogu Przedwiecznemu w tym narodowym sanktuarium mej Ojczyzny, w którym Pani Jasnogórska jako Służebnica Pańska sama oddaje Trójcy Przenajświętszej wszelką cześć i chwałę, wszelką miłość i wdzięczność, jakiej sama tu doznaje. Dziękuję Bogu za to, że dane mi jest stanąć w progach jasnogórskiego sanktuarium, w owym przedziwnym „mieście naszego Boga”, gdzie – używając słów poety – „dość stanąć pod progiem; odetchnąć dosyć, by odetchnąć Bogiem!”. Przychodzimy, ażeby uwielbić sprawiedliwość Boga i Jego łaskawość, jaka objawiła się we wnętrzu tej świątyni, a równocześnie z tą pochwalną psalmodią liturgii serca nasze wyrywają się do Maryi, gdy powtarzamy: „Tyś wielką chlubą naszego narodu”.
W Kanie Galilejskiej Maryja mówi do sług weselnego przyjęcia: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Począwszy od 1382 roku staje Maryja wobec synów i córek tej ziemi, wobec całych pokoleń, i powtarza te same słowa. Na tej drodze Jasna Góra staje się szczególnym miejscem ewangelizacji. Słowo Dobrej Nowiny uzyskuje tutaj jakąś wyjątkową wyrazistość, a równocześnie zostaje jakby zapośredniczone przez Matkę. Jasna Góra wniosła w dzieje Kościoła na naszej ziemi i w całe nasze polskie chrześcijaństwo ów rys macierzyński, którego początki wiążą się z wydarzeniem Kany Galilejskiej.
Maryja z Jasnej Góry to Matka troskliwa, tak jak w Kanie Galilejskiej. Jest to Matka wymagająca – tak jak każda dobra matka jest wymagająca. Jest to jednak równocześnie Matka wspomagająca: w tym się wyraża potęga Jej macierzyńskiego Serca. Jest to wreszcie Matka Chrystusa – tego Chrystusa, który, wedle słów św. Pawła, mówi stale wszystkim ludziom i wszystkim ludom: „Nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej”.
Mówimy do Chrystusa przez Maryję: Bądź z nami w każdy czas! I to zaproszenie składamy tu, na Jasnej Górze. Obejmujemy wzrokiem i sercem całe to sanktuarium: Jasną Górę, naszą polską Kanę Galilejską. Myślimy o naszej przyszłości. O Maryjo, któraś wiedziała w Kanie Galilejskiej, że wina nie mają. O Maryjo! Przecież Ty wiesz o wszystkim, co nas boli. Ty znasz nasze cierpienia, nasze przewinienia i nasze dążenia. Ty wiesz, co nurtuje serca narodu oddanego Tobie na tysiąclecie „w macierzyńską niewolę miłości…” Powiedz Synowi o naszym trudnym „dziś”. Powiedz o naszym trudnym „dziś” temu Chrystusowi, którego przyszliśmy zaprosić w całą naszą przyszłość. Ta przyszłość zaczyna się „dziś” – i zależy od tego, jakie będzie nasze „dziś”. W Kanie Galilejskiej, gdy zabrakło wina, rzekłaś do sług, wskazując na Chrystusa: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Wypowiedz te słowa i do nas. Wypowiadaj je wciąż! Wypowiadaj je niestrudzenie! O Matko Chrystusa, który jest Panem przyszłego wieku. Ty spraw – abyśmy w tym naszym trudnym „dziś” Twojego Syna słuchali. Żebyśmy Go słuchali dzień po dniu. I uczynek po uczynku. Żebyśmy Go słuchali także wówczas, gdy wypowiada rzeczy trudne i wymagające. Do kogóż pójdziemy? On ma słowa życia wiecznego! Ewangelia jest radością trudu – i jest równocześnie trudem radości, trudem zbawienia. O Matko! O Matko! Pomóż nam przejść z Ewangelią w sercu poprzez nasze trudne „dziś” w tę przyszłość, w którą zaprosiliśmy Chrystusa. Pomóż nam przejść poprzez nasze trudne „dziś” w tę przyszłość, w którą zaprosiliśmy Chrystusa, Księcia Pokoju!

NABOŻEŃSTWO RÓŻAŃCOWE  
Podążając różnymi drogami, możemy pobłądzić, pogubić się, pomylić kierunek, ale nie sposób pomylić się na drodze, którą ukazuje nam Bóg w swojej Najświętszej Matce. Dzisiaj, w pierwszą sobotę miesiąca, chwytamy za różaniec niczym za linę ratunkową zrzucaną z Nieba przez Tę, która jest nieomylną drogą prowadzącą do Boga (bł. Stefan Kardynał Wyszyński). Chwytamy się tej liny na trzy tygodnie przed wielkim świętem, jakim będzie peregrynacja Jej Jasnogórskiej Ikony. Już dziś, wyglądając tych spotkań, klękamy i modlimy się o to, by nasze drogi były drogami Bożymi. Drogami, które wytycza Bogarodzica Dziewica pielgrzymująca po drogach naszej archidiecezji.
I. Tajemnica radości zwiastowania: „Oto ja służebnica Pana”. Módlmy się o odnowienie wiary tych, którzy żyją jakby Bóg nie istniał i jakby nigdy nie zostali ochrzczeni.
II. Tajemnica radości nawiedzenia: „Czemu to zawdzięczam, że odwiedziła mnie matka mojego Pana?”. Módlmy się za pary żyjące bez ślubu, aby zapragnęły zawrzeć małżeństwo i cieszyły się sakramentalną łaską.
III. Tajemnica radości narodzenia: „Nie bójcie się, oto przynoszę wam dobrą nowinę, wielką radość dla całego ludu. Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel”. Módlmy się o ochronę ludzkiego życia na każdym jego etapie, od poczęcia do naturalnej śmierci.
IV. Tajemnica radości ofiarowania: „Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich ludów, światłość dla oświecenia pogan”. Módlmy się o zachowanie prawdy o naturze kobiety i mężczyzny, o ludzkiej godności i świętości małżeństwa i rodziny.
V. Tajemnica radości znalezienia: „Czy nie wiedzieliście, że powinienem zajmować się sprawami Mojego Ojca?”. Módlmy się o zachowanie w Kościele dziedzictwa ducha i myśli św. Jana Pawła II.

ROZWAŻANIE APELOWE  
„I od tej godziny uczeń wziął ją do siebie”. Lekcji krzyża nie można odrobić kiedy indziej, jutro, za tydzień, za miesiąc, za rok. Umiłowany uczeń Jezusa – Jan – to nie tylko faworyzowany Benjamin – to ktoś, kogo Mistrz zaprosił do swego życia, a on wielkodusznie na zaproszenie odpowiedział. Nie stał z boku i nie obiecywał wierności, lecz kiedy trzeba było – uczynił to, o co Mistrz go poprosił – wziął Maryję do siebie. Po wielu latach od zdarzenia pod krzyżem błogosławiony Stefan Kardynał Wyszyński krótko przed śmiercią, 28 maja 1981 roku, dał świadectwo, iż nie można w życiu znaleźć skuteczniejszego sposobu na zadbanie o wiarę, jaki znalazł Apostoł Jan. Resztką sił powiedział: „Może w moim życiu pomyliłem się na różnych mych drogach, ale nigdy nie pomyliłem się na mojej duchowej drodze na Jasną Górę zwycięstwa, na tej drodze nie pomyliłem się nigdy!”
W godzinie Apelu Jasnogórskiego zatrzymujemy się na naszych duchowych drogach, aby dobrze rozpoznać kierunek i cel. Błogosławiony Stefan nie pomylił się nigdy, pielgrzymując duchowo do Jasnogórskiej Bogarodzicy, Królowej Polski. Nie pomylił się, polecając, aby Jasnogórska Ikona ruszyła w pielgrzymkę po naszej polskiej ziemi. Jesteśmy, pamiętamy i czuwamy! Modlimy się gorąco, aby peregrynacja Obrazu Matki Bożej okazała się zbawiennym antidotum na rozterki, zagubienie i lęk. Bogarodzico Dziewico, Bogiem sławiona Maryjo, chcemy wziąć Cię do siebie! Przy Tobie lepiej widać Niebo – ostateczny cel wszelkich duchowych dróg. Maryjo, módl się za nas, aby nie wystraszyły nas przeciwności i słabości, abyśmy jak Ty nieśli pokój do naszych domów, do naszych szkół, do naszych miejsc pracy, do naszych parafii. Niech nam błogosławi i sprzyja ze Synem Swoim Panna Maryja. Amen.