Do medytacji z kalwaryjskiego Wzgórza – piątek 12.03.2021r.

Do medytacji z kalwaryjskiego Wzgórza – piątek 12.03.2021r.

Z kazania na kalwaryjskim Wzgórzu – piątek 12.03.2021r.

Św. Józef i jego ojcowskie serce.
Przeżywamy Nowennę przed uroczystością św. Józefa.  W uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP (08.12.2020) papież Franciszek ustanowił Rok Św. Józefa, z okazji 150 rocznicy ogłoszenia Św. Józefa Patronem Kościoła Powszechnego. W Liście apostolskim „Patris Corde”, papież Franciszek podkreśla, że „wszyscy mogą znaleźć w św. Józefie, mężu, który przechodzi niezauważony, człowieka codziennej obecności, dyskretnej i ukrytej, orędownika, pomocnika i przewodnika w chwilach trudnych”. Jednocześnie wymienia siedem cech ojcowskiego serca św. Józefa. Są to: miłość, czułość, posłuszeństwo, otwartość, odwaga, pracowitość i delikatność.
Św. Józef rozumie swoje życie jako dar dla drugiego, jako służbę pełną czułości. Chociaż nie był biologicznym ojcem Jezusa, to jednak jak zauważył św. Paweł VI – „uczynił ze swojego życia służbę, złożył je w ofierze tajemnicy wcielenia i związanej z nią opiekuńczej misji”. Św. Józefa zapewne kształtowała w jego domu szczególna bliskość Jezusa, człowieka i Boga zarazem. On zaś przekazywał Jezusowi osobiste doświadczenie modlitwy, pracy, relacji z ludźmi i z Bogiem. „Jezus widział w Józefie czułość samego Boga”.
Posłuszeństwo i otwartość św. Józefa to dwie postawy, które pięknie ukazują realizację cnoty pokory. Opiekun Świętej Rodziny potrafił cierpliwie żyć w swojej codzienności. Potrafił w duchu posłuszeństwa i z wielką pokorą odczytywać wolę Bożą wyrażoną przez Boga w dosyć zaskakujący sposób, bo podczas snu. Otwarty na Boga podjął się niezwykłej misji w swoim życiu. Dlatego z wiarą i wielkim zaufaniem do Boga nie bał się wziąć do siebie Maryi, jako Małżonki. W ten sposób ocalił Maryję przed zniesławieniem. Również w czasie snu przestrzeżony przed nienawiścią Heroda, bez wahania podjął trud ucieczki do Egiptu, aby ocalić Jezusa i Jego Matkę. Widać, że św. Józef „w każdych okolicznościach swego życia potrafi wypowiedzieć swoje „fiat”, jak Maryja podczas zwiastowania i Jezus w Getsemani”.
Zauważmy, że Józef przyjmuje Maryję bez stawiania jakichkolwiek warunków. Ufa Bogu całym swoim sercem czystym i szlachetnym. Papież Franciszek zauważa, że „wiele razy zachodzą w naszym życiu wydarzenia, których znaczenia nie rozumiemy. Naszą pierwszą reakcją jest często rozczarowanie i bunt. Józef odkłada na bok swoje rozumowanie (…) i choć może mu się to zdawać tajemnicze, to akceptuje, bierze za to odpowiedzialność i godzi się ze swoją historią”. Papież Franciszek podkreśla, że „jeżeli nie pogodzimy się z własną historią, to nie będziemy w stanie uczynić żadnego następnego kroku, ponieważ pozostaniemy zakładnikami naszych oczekiwań i wynikających z nich rozczarowań”.
Trzeba też zauważyć, że św. Józef w swoim życiu jest nieustannie zapraszany przez Boga do współpracy, która wymaga wielkiej odwagi oraz wielkiej odpowiedzialności za siebie i za najbliższych. Od początku z wiarą i odwagą podejmuje wyzwania jakie stawia przed nim życie, szczególnie życie rodzinne. Dlatego św. Józef jest tak wypróbowanym opiekunem każdej rodziny i każdej wspólnoty, także wspólnoty Kościoła.            W tej niezwykłej współpracy Boga i człowieka, papież Franciszek zauważa, że „Syn Wszechmogącego Boga przychodzi na świat (…) i potrzebuje Józefa, by był broniony, chroniony, otoczony opieką, wychowywany. Bóg ufa temu człowiekowi, podobnie jak Maryja, która odnajduje w Józefie tego, który nie tylko chce ocalić jej życie, ale który zawsze będzie się troszczył o Nią i o Dziecko. Zatem św. Józef nie może nie być Opiekunem Kościoła (…) Józef chroniąc Kościół nieprzerwanie chroni Dziecię i Jego Matkę, także my kochając Kościół, wciąż kochamy Dziecię i Jego Matkę”.
Gdzie papież Franciszek widzie szczęście św. Józefa? „Szczęście Józefa (…) polega na darze z siebie. Nigdy w tym człowieku nie dostrzegamy frustracji, a jedynie zaufanie. Jego uporczywe milczenie nie rozważa narzekań, ale zawsze konkretne gesty zaufania (…) Każde prawdziwe powołanie rodzi się z daru z siebie, który jest dojrzewaniem zwyczajnej, codziennej ofiarności”.
Idźmy więc do Józefa i bądźmy tak jak on świadkami życia w miłości, czułości, posłuszeństwie oraz uczmy się od tego wielkiego naszego Patrona  otwartości na Boga i Jego wolę oraz delikatności, pracowitości i odwagi. Amen.
(o.R.)